coś na start



Zabierałam się za to już jakiś czas, i wreszcie nadszedł ten moment kiedy postanowiłam zacząć prowadzić znów bloga. Moja potrzeba ekspresji coraz częściej wygrywa z chęcią ukrycia się przed światem. Naturalny pęd do dostrzegania, nazywania i tworzenia - sprawia że się rozwijam.

O czym będzie? Oczywiście, że o mnie. W końcu jestem trochę narcyzem? W końcu najlepiej mówić o tym, co samemu się zobaczyło i przeżyło. Mam w głowie wiele tematów z bardzo różnych kategorii. Bywa, że ze skrajnie różnych biegunów. Może więc być trochę chaotycznie, a może po prostu różnorodnie. Tak naprawdę, to sama chcę sprawdzić i się przekonać, na ile już potrafię się otworzyć, jak wiele umiem o sobie powiedzieć. Być może ciągle w moich tekstach więcej będzie pytań niż stwierdzeń i odpowiedzi.

Mam też postanowienie, by walczyć z moim wewnętrznym cenzorem. Dotąd bardzo łagodziłam i ugrzeczniałam moje teksty. Tak jakbym pisząc miała przed oczami konkretnego czytelnika, wraz z jego krytyką i oceną. Wiadomo, że zawsze jest jakaś ocena po drugiej stronie, ale nie chcę by mnie ona hamowała w mówieniu tego, co naprawdę myślę i w wyrażaniu się w taki sposób, w jaki mam ochotę.

Myślę sobie, że wstępnie wrzucę na stronę kategorie, w jakich planuję w przyszłości zamieszczać teksty. Głównie dlatego, że tak mi się podoba ;) i dlatego, że chcę już widzieć zarys tego wszystkiego. Oczywiście, kategorie będą się na początku zmieniać. Coś wypadnie, coś przybędzie, więc mocno się nie przywiązujcie.

Podobno ludzie nie lubią czytać, wolą oglądać obrazki - zobaczymy. W ostateczności będę pisać sama do siebie, a na końcu założę vloga ;)

So, let's do it!

Komentarze