imigranci, piękne kobiety, jedność kościoła i słownik kobiet




W Nicei mówią: typowe francuskie małżeństwo to Francuz/Francuzka + imigrant/imigrantka. Moja koleżanka - Polka, która mieszka tam od dwunastu lat, irytuje się na ciągłe Polaków pytania o uchodźców. Mówi: tu wszyscy jesteśmy imigrantami. I to prawda, bo w Nicei (i okolicach) można spotkać Tajów, Polaków, Rosjan, Afrykańczyków, Hindusów, ludzi wszelkiego pochodzenia, koloru i wyznania. Nie patrzą na siebie spod byka, posyłają dzieci do jednej szkoły i mówią sobie 'bonjour' kupując owoce na bazarku. Na pewno nie jest sielankowo. Po akcie terroryzmu w 2016 sporo się zmieniło. Po centrum miasta spaceruje żandarmeria z bronią, ludzie nerwowo reagują na każdy odgłos podobny do wystrzału, a kobieta o słowiańskiej urodzie na pewno wzbudza większe zaufanie niż mężczyzna o bliskowschodniej. Ale przede wszystkim ludzie starają się po prostu żyć obok siebie, nie siejąc wokół siebie ziarna strachu.

Jednak najbardziej chciałam Wam powiedzieć, że Francja jest urocza. Wygląd miast, pejzaże poza nimi, melodyjny język - zakochałam się w tym wszystkim i zupełnie nie rozumiem dlaczego odwiedziłam ten kraj po raz pierwszy dopiero teraz, skoro bilet lotniczy w obie strony kosztuje tyle co nasze Pendolino do Krakowa albo Gdańska.





Przyznam, że z ciekawością obserwowałam Francuzki, na ulicach, w sklepach, na targu, czy w kościele. Jak się ubierają, malują, zachowują. To dlatego, że tyle się mówi o ich stylu i elegancji. Ja zaobserwowałam coś innego, czego im pozazdrościłam - autentyczność. Jasne, że widziałam różne kobiety, zależnie od okoliczności, ubrane elegancko, lub na luzie, umalowane, lub nie. Jednak miałam wrażenie że one dużo częściej od nas, Polek, wyglądają tak jak mają ochotę, a nie "robią się" pod wpływem jakiegoś wewnętrznego przymusu.
Dziewczyna, którą widzicie na zdjęciu, gdy mówiła lub śmiała się, była tak czarująca, że nie było człowieka, który nie przystanąłby choć na chwilę przy jej straganie.


W niedzielę wybraliśmy się (wraz z koleżanką z którą przyjechałam, naszą gospodynią, jej rodziną oraz gośćmi) do pobliskiego kościoła. Była to mała fara w miasteczku St Martin. Bardzo dotknęła mnie świadomość, że choć nie rozumiem języka, nie mam pojęcia o co chodziło w kazaniu, czytania przeczytałam sobie wcześniej na komórce, to dokładnie rozumiem każdy gest. Msza święta w różnych miejscach na świecie, może się różnić oprawą, szczegółami, tym kiedy ludzie klęczą lub wstają, a mimo to jest dokładnie taka sama, i chodzi w niej zawsze o to samo. Jestem wdzięczna za jedność Kościoła, którą dostrzegłam.



Pewnym utrudnieniem w czasie podróży było to, że się rozchorowałam - przeziębienie spotęgowane przez posamolotowe zatkanie uszu. Z tego powodu po powrocie nie mogłam pójść do pracy (bo jak wiecie pracuję przez telefon, co jest raczej trudne gdy się nie słyszy). Dzięki chorobie zyskałam kilka dni na naładowanie akumulatorów, czego moja introwertyczna natura bardzo się już domagała. 



I przy okazji chcę Wam polecić książkę o osobach wysoko wrażliwych, introwertycznych, wycofujących się przed nadmiarem bodźców. Jeszcze jej nie skończyłam, ale sądzę, że jest to coś bardzo pożytecznego zarówno dla takich ludzi, jak i tych żyjących z nimi. Chyba chciałabym napisać o tym więcej, za jakiś czas. W połączeniu z tematem poszukiwania wewnętrznej harmonii.
Tymczasem niech Wam wystarczy okładka i jeden z cytatów umieszczonych na początku.



Na koniec chcę Wam polecić felietony Magdy Frączek, które znajdziecie pod tym linkiem: https://pl.aleteia.org/author/magda-fraczek/ Szczególnie te zatytułowane "Słownik Kobiet". Magda jest żoną, mamą małego chłopca, artystką, dziennikarką. Lubię jej wrażliwość na sztukę i to w jaki sposób mówi o kobiecości, o odkrywaniu siebie. Możecie zacząć od TEGO.

Komentarze

  1. Anna. Uwielbiam Cię czytać :) i dziękuję za autentyczność :)

    OdpowiedzUsuń
  2. 28 year old Environmental Specialist Sigismond Siaskowski, hailing from Owen Sound enjoys watching movies like Vehicle 19 and Basketball. Took a trip to Greater Accra and drives a Accent. moj blog

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz